Gimnazjum nr 4 im. Henryka Sienkiewicza w Krotoszynie bierze udział w międzynarodowym projekcie „ Motyl”. Muzeum Holocaustu w Houston organizuje zbiórkę ręcznie wykonanych motyli, z których powstanie wielka wystawa. Plan jest ambitny - zebranie 1 500 000 ręcznie wykonanych motyli. Ma to odpowiadać liczbie dzieci, jakie zginęły w Holocauście.
Dlaczego motyl?
"Motyl" to wiersz napisany przez Pavla Friedmana, żydowskiego i czeskiego poetę, zamordowanego w Auschwitz.
Wiersz odnaleziony został w ghetcie w którym przebywał Pavel Friedman, już po wyzwoleniu ghetta.
Motyle muszą spełniać poniższe wymogi :
* Motyle nie mogą mierzyć więcej niż 8 na 10 cali (czyli 20,32x25,4 cm)
* Motyle mogą być zrobione z jakiegokolwiek materiału, jednak powinny być raczej płaskie.
* Nie używajcie brokatu do ozdabiania swoich motyli.
* Nie używajcie produktów spożywczych do ozdabiania motyli (produkty zbożowe, makaron, cukierki i inne odpadają)
* Dodatkowo fotografia motyla może zostać wysłana na adres: butterflyproject@hmh.org.
Motyle zbieramy do 10 marca 2012 roku. Koordynatorem akcji jest p.Kamilla Żaruk.
Proszę o dodaniu następujących informacji do swoich motyli:
* Imię i nazwisko,
* organizacja
* Adres,
* e-mail
* całkowita liczba wysłanych motyli
Poniżej wiersz Pavla Friedmana w języku angielskim
- The last, the very last,
- So richly, brightly, dazzlingly yellow.
Perhaps if the sun's tears would sing
- against a white stone. . . .
- Such, such a yellow
- Is carried lightly 'way up high.
It went away I'm sure because it wished to
- kiss the world good-bye.
- For seven weeks I've lived in here,
- Penned up inside this ghetto.
- But I have found what I love here.
- The dandelions call to me
- And the white chestnut branches in the court.
- Only I never saw another butterfly.
- That butterfly was the last one.
Butterflies don't live in here,
- in the ghetto.
Tłumaczenie :
Ostatni , naprawdę ostatni
tak bogato, jaskrawo, olśniewająco żółty.
Może gdyby łzy słońca mogły śpiewać
wyraźnie zarysowane na białym kamieniu. . . .
Taki, taki żółty
niesiony lekko wysoko w górę
Odleciał pewnie dlatego, że chciał
Pocałować świat na pożegnanie
Przez te siedem tygodni kiedy tu żyłem,
zamknięty w getcie.
Jednak odnalazłem tu to co pokochałem
Dmuchawce przywołują mnie
I białe gałęzie kasztanowca na dziedzińcu.
Tyle że nigdy nie zobaczyłem już kolejnego motyla.
Ten był ostatni.
Motyle nie żyją tu,
W getcie
tłumaczenie p. Ilona Suchodolska
-
Chcielibyśmy zaprosić inne szkoły i osoby zainteresowane tym ciekawym projektem .
Motyle prosimy składać w sekretariacie Gimnazjum nr 4 w Krotoszynie
lub bezpośrednio u p.Kamilli Żaruk. W razie pytań proszę pisać na maila :rumiankowo76@wp.pl